Przyroda i knieja budzą się po zimowym letargu. Sezon łowiecki przed nami, ale już teraz warto przesiąść się z wirtualnego do prawdziwego lasu, przewietrzyć organizm ale także znaleźć cenne znaleziska.
Każdy dzień jest dobry, by wybrać się w knieję, jednak w tym okresie przy sprzyjającej aurze wręcz trzeba odłożyć wszystkie rzeczy i iść do tego pięknego areału. Warto dodać, że późna zima / wczesna wiosna to okres zrzutów przez byki jelenia, oraz łopat bądź rosoch przez łosie. Kilka miesięcy temu swoje parostki zrzucały także kozły ? te również można znaleźć, przykryte przez zimę pod białą pierzyną. Posiadając w ostatnich tygodniach znacznie więcej wolnego czasu, postanowiłem wraz ze swoim psim towarzyszem Leo regularnie przeczesywać pobliskie lasy w celu znalezienia właśnie tych okazałości. Ale nie byle jakie… Niestety tereny na których mieszkam nie obfitują w występowanie jelenia, łosi jest bardzo dużo, jednak ich tryb życia bardzo utrudnia znalezienie jakiekolwiek okazu.
Ale oprócz tego można znaleźć takie cuda! Oto kompletna czaszka bobra, którą znalazłem w istnym mateczniku bagiennym. Tajemnica jego zębów nie jest już owiana enigmatyczną tajemnicą… robi wrażenie, nieprawdaż?
Oczywistą sprawą jest, że znalezienie zrzutu często łączy się z cudem. Ale szczerze? czy to ważne? Dopisuje pogoda, przyroda budzi się do życia? Wyłączcie wszelakie gry i przejdźcie się do lasów. Ze swojej strony bardzo polecam!
Nawet dobra grafika w tym lesie 🙂