Hunting Simulator – konkurent Call of the Wild?

Niedawno na naszym fanpage informowaliśmy Was o nowej produkcji  od studia Neopica.

Przez dłuższy czas starałem uzyskać się materiały promocyjne dla partnerów ale przez dwa tygodnie była cisza jak grochem zasiał. Dopiero wczoraj odezwało się studio i przekazało moje informacje dalej…pozostaje czekać. Pomimo tego, można poszperać i zasięgnąć informacji na stronie wydawnictwa, steam czy innych sklepów. Tak, więc przejdźmy do faktów.

Weź udział w polowaniach od prowincji Alberta po Teksas, a także we Francji, Kolorado i Szkocji. Wybierz tryb dla jednego lub wielu graczy, wybierz sprzęt i broń, wśród której znajdziesz modele firm Browning? i Winchester?. Zostań mistrzem w tropieniu 37 realistycznych gatunków zwierząt.

Na chwilę obecną otrzymaliśmy kilka filmów oraz szczegółów dotyczących zwierząt. Niestety część z nich jest niepokojąca.

• brak losowo generowanego poroża,
• brak różnic wiekowych,
• skrypty = stałe lokalizacje zwierząt (podobnie jak w Cabela’s Big Game Hunter: Pro Hunts),
• średnie animacje,
• przeciętny wygląd zwierząt,
• sztuczne zachowanie zwierząt,
• wiele błędów w nazewnictwie (np. Bolt Action Shotgun),

Jednak pomimo wszystko są to informacje i wnioski wyciągnięte na podstawie obecnych materiałów, które mam nadzieję, są diametralnie różne od tych dostępnych w dniu wydania gry.

Oczywiście nie należy stawiać tytułu w ogniu krytyki, na korzyść gry przemawia kilka rzeczy 🙂 Rozgrywka w trybie kampanii będzie podobno posiadać ponad 100 misji, a oprócz tego będziemy mogli je wykonywać w trybie kooperacji z 3 przyjaciółmi. A o to plusy:

• tryb kooperacji do 4 graczy,
• dynamiczna pogoda,
• 37 gatunków zwierzą w wersji podstawowej,
• 12 map (w tym Francja, Alaska i Kolorado),
• 3 tryby gry* (swobodne polowanie, kampania, trening strzelecki),
• znane marki wyposażenia w tym Browning? oraz Winchester?,
• różnorodny ekwipunek (broń, optyka, wabiki, dron,…),
• urządzenia użytkowe jak ambony czy zwyżki,
• prowadzenie obserwacji z drona,
• setki misji, zadań i innych wyzwań,
• silnik graficzny Unreal Engine 4 (jeden z lepszych silników, ciekawe czy będą potrafili go w pełni wykorzystać),
• język polski (mam tutaj straszne obawy),

Jeżeli chcielibyśmy odnieść się wyłącznie do powyższego filmu, grę bym ocenił jako nieśmieszny żart. Jednak to wszystko jest podobno nagrane na wcześniejszym etapie produkcji.

Niestety dobrze wiem, jak producenci gier poprawiają zdjęcia na stronach sklepowych czy w materiałach prasowych. Coraz częściej mamy ogromny apetyt na prezentowany materiał, ale w dniu premiery okazuje się, że gra diametralnie różni się od prezentowanych materiałów.

Duże znaczenie będzie miała również cena. Niektóre zagraniczne sklepy posiadają już wystawione w formie pre-orderu grę Hunting Simulator. Cena niestety jest odpychająca, gdyż regularna kwota to 39,99 EURO przy czym zamawiając grę w formie pre-orderu możemy liczyć na kwoty rzędu 25 euro.

Czy to oby nie za dużo?

Nie jestem przekonany do tego tytułu. Jest tyle niewiadomych i jeszcze więcej obaw po nieudanej premierze Call of the Wild.

Jednak wszystkiego dowiemy się już niedługo, miejmy nadzieję, że producent oraz dystrybutor NIE oddadzą w nasze ręce gry pokroju Hunter’s Trophy…

* Coraz częściej pojawiają się sprzeczne informacje na temat gry. Na wielu zagranicznych portalach możemy przeczytać o 4 trybach gry, a nie 3. Dodatkowy tryb ma się nazywać „Waterfowl hunting” czyli polowanie na ptactwo wodne.

** W Niemieckich sklepach wysyłka gry rozpoczyna się 9 czerwca. Pytanie czy jest to błąd opisowy czy też Polska premiera jest opóźniona.